Pytanie 2
„D: Kiedy postanowiła Pani zostać cukiernikiem? S: Właściwie nigdy, to się po prostu stało (śmiech). Można powiedzieć, że jestem kontynuatorką rodzinnej tradycji tego rzemieślniczego zawodu, którą zapoczątkował u nas dziadek. Cukiernikiem jest też tata. Z kolei brat, jako umysł ścisły, poszedł w stronę ekonomii i sprzedaży. Kiedy dziadek jeszcze żył, lubiłam spędzać z nim czas. Dziadek uważał, że do obiadu zawsze musi być deser, nawet jeśli to miałaby być tylko kaszka manna. Był bardzo ciepłą osobą. Miał w sobie coś takiego, że chciało się z nim przebywać, a ponieważ niemal cały czas spędzał w cukierni, wsiąkało się w tę atmosferę. Kiedy podrosłam, zaczęłam tam pomagać i chyba na tyle pokochałam te słodkości, że zostałam” Zgodnie z koncepcją Marcii, w przypadku bohaterki mamy do czynienia z tożsamością:
osiągniętą
rozproszoną
przejętą
moratoryjną